Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

MENU
Znajdź wydarzenie wybierz odbiorcę, miejsce oraz rodzaj wydarzenia, które Cię interesuje
W pogoni za sztuką. Wycieczka do Poznania. UTW (02-12-2017)

W pogoni za sztuką czyli studenci UTW wyruszają na spotkanie z malarstwem meksykańskim

   2 grudnia o godzinie ósmej rano studenci Lesznowolskiego UTW oraz sekcja malarska pod opieką artystyczną Jana Drewicza wybrała się w podróż do Poznania. To niezwykłe i piękne miasto oprócz codziennych skarbów skrywa obecnie wybrane dzieła wielkich meksykańskich twórców. Do końca stycznia można podziwiać perły z kolekcji  Jacquesa i Natashy Gelmanów oraz prace z kolekcji prywatnych i muzeów w Meksyku, Niemczech i Polsce.  Przede wszystkim wyjątkowa wrażliwość Fridy Kahlo wyrażona w jej twórczości stały się dla nas pretekstem do długiej podróży. Kultowa meksykanka w tradycyjnym stroju narodowym, z delikatnym wąsikiem i zrośniętymi brwiami symbolizującymi skrzydła duszy,  nasycając swe obrazy ogromną dawką smutku i goryczy, stała się ikoną popkultury, symbolem realizmu magicznego. W 1938  roku malarka postanowiła ukazać światu swoją twórczość.  „Polecam Ci ją jako entuzjastyczny wielbiciel jej prac, cierpkich i czułych, twardych jak stal, a zarazem delikatnych i zwiewnych jak skrzydło motyla, uroczych niczym piękny uśmiech, a zarazem głębokich i okrutnych jak gorycz życia”. Tymi słowami na wystawę prac swej żony zapraszał Diego Rivera.

   Prace prezentowane na poznańskiej wystawie to jedynie mały wycinek twórczości Kahlo. Jej płótna eksponowane pośród kilku płócien męża choć na chwilę przeniosły nas na burzliwe drogi wiodące przez bolesne koleje jej życia. Zdając sobie sprawę, iż to ogromne cierpienie towarzyszące artystce przez znaczną część życia uczyniła ją i jej obrazy tak wyjątkowymi.  

   Wprawdzie głównym celem naszej wyprawy do Poznania było zwiedzenie wystawy w CK Zamek jednak zależało nam również na zobaczeniu niedawno otwartego Muzeum Sztuki Użytkowej. Mimo iż jest ono położone na trzech piętrach, a każde z nich skrywa zapierające dech w piersiach eksponaty, to tym co na zwiedzających bezsprzecznie robi ogromne wrażenie była panorama miasta podziwiana z tarasu widokowego usytuowanego w najwyższej części zamku.

   Kiedy zakończyliśmy zwiedzać udaliśmy się do Poznańskiego bistro Ludwiku do Rondla gdzie ekspresowo posililiśmy się przed podróżą do Warszawy. O tym, że nasza wyprawa była naprawdę udana świadczy fakt, iż dość szybko zrodził się pomysł kolejnej. Tym razem celem jest Kraków i szopki bożonarodzeniowe oraz najnowsza wystawa Wyspiańskiego.

Joanna Zielińska